* * */iwami kagura
/człowiek człowiekowi/
nie cierpię być chamem (k*rwa mać)
bo kiedy do spięć dochodzi
kły ostre jak szable żądne krwi
zamiast zatopić w ofierze
pospiesznie do dziąseł chowam
na przekór drapieżnym planom
z tego co dla mnie
było dotąd podłe i warte pogardy
z perspektywy pięści
cienkiej strużki i nosa
kiedy się temu z bliska przyglądam
wyraźniej dostrzegam
jak z człekokształtnego worka
wyłazi ludzka słabość
ja sam i to czego nie mogę
baranek wygrał - przełykam pianę
a wściekły zbój z kołkiem w gardle
umiera bezpotomnie
nagłą śmiercią

mroźny



Komentarze (4)
Nie jest łatwo być barankiem, ale jak wiadomo jemu
łatwiej.
Doskonale, emocjonalnie pokazane, ludzkie odruchy,
dobroć, wstydliwie chowamy teraz na topie wieczna
młodość i chamska przebojowość. Ale na szczęście
"barankowi" też udaje się dojść do głosu. Z wiarą w
ludzi, pozdrawiam
oooo... ależ pasja i emocje...
Maska zakrywa prawdziwe oblicze czlowieka.
Bardzo dobry wiersz.!