Izolacja
Cztery ściany domu, biura. Adaptacja
Wirtualny świat papierów, konferencji
Bez granic między prywatą a pracą
Jeden kubek kawy. Bliżej do domu
16.00
Drugi pokój i już “jesteś w domu”
Pustka ulic. Zamkniętych lokali
W pociągu nie przedział, wagon pusty
Póki bilet w obie strony. Żyję
Z radością widząc innych na ulicy
Jak cenne stają się messenger, telefon
By choć przez chwilę zamienić słowa
Nie widzimy się od roku. Tęsknota
Za życiem. Normalnością
Antidotum w drodze. Może kiedyś
Przyjdzie czas, tego czego nam brakuje
Siebie. Śmiechu w restauracji nad winem
Chcę wyjść z Matrixa. Zza kurtyny
izolacji
Komentarze (3)
Smutny to czas, ale przecież kiedyś przeminie.
Lockdown’y odpowiedzialne są za wiele negatywnych
skutków, nie tylko w gospodarce, ale i w
społeczeństwie.
Potrzebny wiersz.
Wszędzie Cie wpuszczą tylko musisz się zaszczepić...:o
pozdrawiam