ja ciebie ty mnie
ja ciebie ty mnie
jak śliwka w kompocie
trzymasz w uścisku
pływamy razem
w górskich piaskach
w łodzi pełnej węży
ja ciebie ty mnie
nigdy nie zostawisz
bez pożegnania kanapką
razem przez szare
słońce na niebie słoni
ból serca jak ogień
na dłoni grzeje
pociętą dusze
i wiem że mnie już
nie opuścisz
jak ziemia swego księżyca
autor
vladimir
Dodano: 2008-08-04 15:16:10
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Brawo to mało powiedziane!!!
Piękny... Ode mnie +
:]
tylko popraw pociętą "duszę" ę.
brawo mi się bardzo podoba
Super :) Niezwykła symbioza porównań z języka
potocznego i porównań poetyckich, bardzo ciekawy
zabieg, oddaje neizwykłość uczucia :)
łódź pełna węży przyjemna nie jest, czy jadowitych?
nie wiadomo, najwazniejsze, że razem.