Ja -Czarownica
mam zieloną sukienkę
(lecz ciebie to nie obchodzi)
płyniemy przez zieloną rzekę
w równie zielonej łodzi
wyrzucasz mnie za burtę
lecz to jest tylko rzeczka
idę wściekła do brzegu
no trudno piesza wycieczka
stokrotka polna ze mną śpiewa
bo co można uczynić złego
kobiecie jak nuta opętanej pięcioliną
kobiecie zabitej za Mieszka IV
łamanej kołem kobiecie
o świcie spalonej na stosie
weź sobie łódkę ,rzeczkę ,mieszkanie
ja tego mam mnóstwo...
I ja to wszystko mam w nosie!
Komentarze (2)
Podoba mi się treść i forma Twojego wiersza
Witam czarodziejów:) , zgadzam się ludzie czasem tak
są chciwi i myślą że to jedyne co warto mieć,
chciałbym powiedzieć wolność od głupoty i wszystko
widać jak na dłoni