Ja do Ciebie
(a raczej ONA)
Ty mnie nie kochasz,
Tobie się wydaje.
Ty już nie szlochasz
gdy przed Tobą staję.
Ja to zmienić chcę.
I niestety muszę.
Do Ciebie biegnę,
By ratować duszę.
Wszyscy mówią- rzuć
Wszyscy napierają.
On nie wart uczuć
-Mówią, pocieszają.
Ja ich nie słucham,
Bo wciąż zależy mi.
Bo ja Cię kocham,
Kocham po kres mych dni.
A czy wogóle
Zależy Ci? -Nie!
Cmokasz mnie czule,
Perfidnie rzucasz mnie.
Ta sytuacja nie mnie dotyczy...
autor
Mr.Martens
Dodano: 2008-05-07 13:53:16
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.