Ja - Głupiec
Świata nie widzę, choć ślepcem nie
jestem
w jednej chwili głupcem się stałem
ty potrafiłaś słowem, uśmiechem i gestem
zobaczyć prawdę która tak mocno
skrywałem
W prostocie myśli, które jak kwiat
więdną
odbywam bitwę o świat twoich słów
spleciony
zwycięstwo lub porażkę na barki swe
wezmą
królowie co na kolana upadną bez korony
I gdy w końcu sił już im braknie na
wieki
odkryjesz prawdę, którą wiedziałaś już
dawno
prawdę która nie raz prześlizgła sie przez
powieki
prawdę którą nie zabijesz mocą ludzką
żadną
Poznasz me myśli, które królowie
zniszczyli
którym bezsilnie też sam się poddałem
i sama zrozumiesz dlaczego w jednej
chwili
o ciebie nie walcząc głupcem się stałem

Ajakartur

Komentarze (2)
i wbrew wszystkiemu należy wierzyć...mieć choćby
nadzieję blado zielonych barw...a prawda to podstawa-
to zrozumienie...to jedność dwóch istot...wiersz
piękny, choć z nutą smutku....pozdrawiam...
Ładny wiersz, melodyjny i z sensem. Popraw tylko
"prześlizgła" :) pozdrawiam