Ja o Kasi...
Chciała męża bogatego,
jak go teraz sobie zjednać?
On się zgłosił w dwóch osobach,
ona biedna – tylko jedna.
Będę mężem jako pragniesz,
w dzień do rany mnie przyłożyć.
Nocą zdaje się na Ciebie,
póki senność nas nie zmorzy.
Już wyspany Cię przebudzę,
wstawaj stara, gdzie śniadanie?
Masz mnie męża, to pamiętaj,
jak pracować na kochanie!
autor
Henio
Dodano: 2013-11-26 12:41:02
Ten wiersz przeczytano 3107 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Dzień dobry Henio. Bogatsza, ale w obowiązki, bez
miłości. Miłego dnia
No to się ubogaciła :)
Pozdrawiam Heniu z uśmiechem:)
hehe każda chce bogatego charakter mało ważny
pozdrawiam