Ja nie umrę...
Ja nie umrę.
Zapuszczę głęboko wersy w twardą i zimną
ziemię…
Wyryję epitety w bijących kamieniach,
Splamionych nienawiścią…
Ja nie umrę.
Na papierze zostanie
Każde moje tchnienie.
Tętnić będzie życiem,
Kiedy zamknę oczy.
Ja nie umrę.
Czuć mnie będziesz,
Jak poranną kawę,
Jak zapach wiosny.
Jak życie…
Ja nie umrę.
I żyć będę bardziej niż żyję.
I oddech będzie głębszy,
I puls wyrazisty…
Nie wszystek mnie umrze,
Zostanie…
„Cząstka nie byle jaka i rosnąca w
sławę”
Ja nie umrę…
Do krytyków: "Non omnis moriar" !!;)
Komentarze (8)
Tego życzę..aby Twoje wiersze ktoś pamiętał.. M.
e,tam - nie umrzesz !....naczytałaś się książek i
wierszy (moich też "piszący wiecznie żywy")i myślisz
że żyć będziesz wiecznie........wiersze mogą nie
umrzeć, jeśli będą chętni na czytanie, a ciało robaki
opędzlują............
zostanie popiół po nas ....ale ludzkie istnienie
zostanie zapisane w wierszach i w
sercach....pozdrawiam
Piękne pragnienia i tak właśnie będzie, bo ludzie
zostawiają po sobie to, co dają innym... Bardzo fajny
wiersz....
"Ktoś umarł
niechętnie jak wszyscy..." jak pisała Agnieszka
Osiecka.Wszyscy umieramy, jedni coś po sobie
pozostawiają w sztuce, inni tylko w Urzędzie Stanu
Cywilnego...metrykę urodzenia. Pozdrawiam@
wiara nie tylko przenosi góry....ale czy potrafimy
pokonać śmierć....cieleśnie na pewno nie - ale
duchowo...???....jesli będziemy się starać to...
Bardzo ładna peryfraza życia. Nie ma tu kiczu jest
prawda. Pięknie.
Zgadzam się całkowicie z przekazem Twojego wiersza,
szczególnie podoba mi się refleksyjność w nim
zawarta.pozdrawiam!