Ja tam wolę koka kolę
*"Ptaki nie za bardzo. Gołębie lubię".
Namiętni zbieracze znaczków, widokówek
i samowarów dopełniacze.
Każdy ma jakiegoś bzika, fioł to mus.
Ja tam wolę koka kolę i już!
Pszczoły ją też uwielbiają, wracają,
nawet wtedy gdy kwiatów już nie mają.
Pić, pić do niedosytu łaknienia,
do imentu szaleństw marzenia.
Walca zatańczyć i tango "d'amore,
zanurzyć oczy w bezkresne powidoki.
Pantofelek zgubić i czekać.
Kiedy zegar północ wybije,
zjawi się rycerz może ten z Manczy,
w srebrnej zbroi czy też opończy.
Temu kogo nie zechcę,
rzuci ciężką rękawicę.
Oldskulowa Dulcynea chce śnić.
* Zbigniew Herbert "Lalek"

Annna2



Komentarze (48)
Twój wiersz płynie i śpiewnie tańczy zwrotki
przemijają i znów chce się czytać od początku po
prostu cudo
Ja tez lubie na luzie...
Super wyszlo, Aniu. +++
Wiersz troche nietypowy jak na Twoje
klimaty. :)
Niskie uklony i serdecznosci. :)
Wandziu, Mario, Ninoczko.
Dziękuję pięknie.
Dzięki za uśmiech Aniu.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
A ja tam wolę od koki i koli takiego
zwyczajnego Kolę
co daje spolszczyć na Mikołaj.
A ja tam wolę od koki i koli takiego
zwyczajnego Kolę
co daje spolszczyć na Mikołaj.
Fajny wiersz. Uwielbiam ptaki za oknem, stare
fotografie...jednym słowem "coś dla mnie" Pozdrawiam
Isana, Wenka, Najka.
Dzięki piękne.
...nie pijam...
Ja uwielbiam ptaki obserwować z okna...a klasery że
znaczkami mam dwa...a koka koli nie pijak...a wiersz z
odrobiną uśmiechu i fajny...pozdrawiam Aniu.
Śpiewnie i refleksyjnie.
Pozdrawiam :)
"A ja wolę swoją mamę co ma włosy jak atrament...;))
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem wesołej farsy :))
Dzięki.
Dobry z poczuciem humoru, a jednak skłania do zadumy
nad swym bzikiem.
Pozdrawiam serdecznie
Halszko,Kri, Irys, Bożenka, Ula.
Dziękuję.