Ja to nie stalówki głos
Znacie mnie już więc cóż więcej powiedzieć
wam mam
Że jestem cham, którego tylko gram, bo się
pcham
Na afisz – możliwe lecz czy dowód na to
posiadacie
Że jestem jednym z Was gdy wy głosy wciąż
zbieracie
A mnie one nie kręcą, wręcz odpychają,
obrzydzają
Radości mi one nie dają i znaczenia dla
mnie nie mają
Pchają tylko do zachowań znanych mi z
czasów podstawówki
Lizusostwo, wazeliniarstwo, aby tylko
dorwać się do stalówki
Głosy, stalówki – to dla mnie jest
niepotrzebna sprawa
Zabawa w poetów i krytyków to jest tutaj
podstawa
Lepsza niż trawa choć tak samo jak ona
wciągająca
I od internetu cholernie wszystkich
uzależniająca
Mącąca w głowach, robiąca z ludzi wrogów
Lub takich co zaczynają uważać siebie za
bogów
Lecz to szczegół, gdy każdy na afiszu
chciałby być
I jak wielki poeta wśród tłumów fanów
swoich żyć
Komentarze (13)
ja wole stylowki
No tak, swoje za uszami masz
No ba;)
Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze.
ironia...brawo podpisuje się obiema rekami
plusik jak witamina:) najlepiej z rana:) a stalówki
proszę autora dla uroku osobistego:) i się kręci
miłego
A, i masz czwarty głos
Dołączę do komentarza Juli
Pozdrawiam Krzychu
I znów te przypadkowe głosy, za które i tak Wam
podziękuję.
Uważaj ze słowami -" każdy, zawsze i nigdy" chyba że
w zdaniach:" Nigdy nie zarzucaj komuś czegoś, o czym
nie masz pojęcia.""Każdy może popełnić błąd." i
"Zawsze można przeprosić i zmienić zdanie.",pozdro
Trzeba pisać to co się myśli!
Pozdrawiam :)
no i gitara :)
Ciekawiło mnie skąd biorą się te stalówki. Chyba muszę
pokonać wrodzone lenistwo i nareszcie przeczytać
Regulamin.
Pozdr.