Jabłonka
W moim ogródku jabłonka rośnie
I ma na sobie już pąki.
Pięknie wygląda właśnie na wiośnie
Patrz - zapylają ją bąki.
Pod tą jabłonką huśtawka stoi
A na niej siedzi rodzina,
Popatrz jak pięknie to drzewo wygląda
Mówi do Janka –Regina.
Kiedy wiatr wieje drzewo pochyla
Raz w jedną raz w stronę drugą,
Parze siedzącej życie umila
Chyba posiedzą tu długo.
Liście szeleszczą , gną się gałązki
Drzewo rozrasta się szczerze,
Para do siebie jak dwie małe gąski
Wciąż rozmawiają o wierze.
Czas szybko leci – on mówi do niej
Popatrz już drzewo ma kwiaty,
Przez tę koronę pięknie zakwitłą
Świat się nam robi bogaty.
Następny miesiąc przeszedł nam miło
Zobacz – owoce już mamy.
Robi się chłodniej i czas już nadszedł,
Że się do domu chowamy.
Zostaje drzewo , ławka zostaje,
Zostają nasze wspomnienia,
Widać co nasza wiosna nam daje
Jak nasza przyroda się zmienia.
Zobacz co robi nasza przyroda
Nocą przed nami skrycie,
Przyroda kwitnie my starzejemy
Tak leci nam całe życie.
Komentarze (7)
Moim skromnym zdaniem wiersze o przyrodzie są
najpiękniejsze. Dla mnie nigdy dość. Przeczytałam z
przyjemnością.
Pozdrawiam:)
Powrót do sielskości, brakuje nam tego na co dzień.
Szósta zwrotka trochę się posypała, poprawiłabym
pierwszy i ostatni wers .Pozdrawiam
Opowieść w stylu Mickiewicza trochę. Jednak zbyt duże
skupienie na sylabach a małe na treści. Dzisiaj się to
nie sprzeda. Podoba mi się jednak wracanie do przyrody
w wierszu. Pozdrawiam
Prosto i tak sielsko...Pozdrawiam;)
Podoba mi sie.Radosnych Swiat:)
Ładna opowieść, gdyby postarać się poprawić rytm
gdzieniegdzie, byłaby jeszcze ładniejsza. Pogodnych
Świąt.
Przyjemna rymowanka.