Jaja w pastiszu
Dwie próbki pastiszu. Jedna oparta na wierszu Mickiewicza " Pchła i Rabin" a druga na wierszu naszej Oli z Beja. Pt. " Twojego spojrzenia"
Pchła i burek
Pijana pchła śpiąca w psiej budzie
pogryzła psu uszy,
na co się Burek wściekł
i strasznie obruszył:
Pchła po brzuchu mu zalazła
nieco piwem trzaśnięta,
pogryzła mu dwa jajka
i chude nóżęta.
A jeszcze pchła bezczelnie
nie da mu się gniewać -
twierdząc że nie zabrania
mu jajek olewać.
Ząb za ząb - szczeknął Burek
wyskrobany płodzie,
pieprzony pasożycie
utuczony w szkodzie.
Motylków na ten przykład ;
roziskrzone roje,
krążą nad stolikami
wpadając w napoje.
Ty się zaś po sierściuchach
kanalio uwijasz,
Chłepczesz krew bez umiaru
jak wampir wypijasz.
Skończyły się utarczki
pies poszedł na sznurek,
pchła się "krwią" zatruła -
to co żre ten Burek???
Ola
Z twojego leżenia
Dawkę chęci
tuż przed kochaniem
w tabletkach zjadł zbawiennych
z dyszącą chcicą
u Wisłockiej opisaną -
zapłacił parę groszy
za seksu spełnianie...
Komentarze (10)
Zaraza z tej pchły:-)
Pozdrawiam:-)
Pomysłowe ze świetnymi refleksjami.
No dobre:)miłej soboty))
Za chęci plus, ale wolę Ciebie w sonetach, a jucha
zupełnie niepoetycko brzmi, sorry ale mnie jakoś mało
przypadł ten pastisz do gustu, ale każdy ma inny,
zatem mam nadzieję, że mi wybaczysz.
Pozdrawiam.
dobry pastisz ...biedny burek poszedł na sznurek -
pchła coś niedobrego zjadła bo po tym padła:-)
pozdrawiam - miłego:-)
jak to Wietnamczyk przeczyta
- wyciągnie kopyta.
Pozdrawiam serdecznie
wspaniały pastisz
i to podwójny
Pierwszy doskonały drug i mniej
Sznurek źle się kojarzy, jakbym dostał po twarzy.
stawiam na bajkę. Co żarł Burek? resztki z pańskiego
stołu, czyli spożywcza chemię.