Jak w
Jak w
Moja bajeczna chata
na niej strzecha ze słomy,
dwa maleńkie okna
i komin na dachu olbrzymi.
W środku kilka mebli potrzebnych
jak łoże czy kredens przeszklony,
w rogu chaty piec biały chlebowy,
zydel, cztery krzesła i stół dębowy.
Cisza dookoła panuje wspaniała,
czasem, zwierz się odezwie znienacka,
przez przypadek zabłąkany zlękniony,
nieszczęśnik zapewne odnajdzie drogę.
Jest mi przyjemnie w mej chacie z bajki
pełnej zapachów i miłych doznań,
kołowrotek życia wesoło się kręci
jak to w bajkach zazwyczaj bywa...
Łódź 24.02.2015 Mirosław Leszek
Pęciak
Komentarze (5)
Tylko pozazdrościć:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
W takiej chacie kiedyś mieszkałam:-) i chleb z pieca
jadłaś.To byla chatkę mojej Babuni:-) .Wróciłam
myślami do pięknego dzieciństwa u Babuni.Dziekuje i
pozdrawiam cieplutko.
Masz rację, przez chwilę byłem w bajkowej chacie, ale
niestety musiałem z niej wyjść. Szkoda, bo chciałoby
się pobyć dłużej. pozdrawiam
I jeszcze z tego pieca pasowałoby wyjąć swojski,
pachnący chleb, robiony na zakwasie i wpuścić tam
kilkoro dzieci biegających boso po klepisku izby ;o)
fajna chata)+