Jak długo
Jak mam długo prosić,
byś mi prawdę rzekła.
Jak długo mam znosić,
ten przedsionek piekła.
Do tej pory grało,
każdym instrumentem.
I nam pasowało,
bo było wciąż święte.
Jak długo mam żądać,
nawet rozkazywać.
Mylić się w osądach,
które kłamstwo skrywa.
Do tej pory razem,
szliśmy ręka w rękę.
Pod świętym obrazem,
słowa mówiąc piękne.
Jak długo tak można,
tajemnicę skrywać.
Myśl jest nieostrożna,
czasami wypływa.
Komentarze (7)
Ciekawy wiersz, który zmusza do refleksji.
Związek, to przede wszystkim prawdziwe, nieskłamane
życie we dwoje.
Do tego się dojrzewa latami.
Każdy ma mniej, lub bardziej tajemniczą przeszłość,
ale w związku liczy się tu i teraz.
Pozdrawiam Autora.
Szczerosc jest podstawa dobrego zwiazku. Tajemnice, a
szczegolnie nieoczekiwanie wyplywajace, nie wroza
zwiazkowi nic dobrego.
Dobrze napisane, Tadku.
Pozdrawiam serdecznie. :)
No właśnie "jak długo" - często zadajemy sobie to
pytanie. ciekawy wiersz
no właśnie jak?
Pozwolę sobie za JoViSkĄ.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiele pytań bez odpowiedzi . Życzę by odpowiedż na nie
przyszła jak najszybciej. Pozdrawiam ;-)
Pytanie retoryczne, na które tylko peel zna odpowiedź,
bo to "jak długo" zależy tylko od niego ;)
Pozdrawiam ciepło :)