Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jak dobrze, że świt nadszedł...

Stanę na zboczu wzgórza zielonego jak jezioro, gdy zakwita.
W rozpostarte ramiona złapię wiatr.
W rozwiane włosy schwytam ostry powiew Tatr.
Zwrócę twarz w stronę słońca, by natchnęło mnie, gdy świta.

Roztańczonym pląsem pośród rosy trawy,
Zmyje z siebie tamtą mnie, ten typ nieciekawy
Kobiety, która ciągle smutkiem zrażała.
By niepotrzebna nad niczym zaduma się już nie zdarzała.

Rumianku pachnącego i kolendry nazbieram pełne kiście,
By przez życie za ich zapachem móc iść przejrzyście.
By mnie zapach wiódł na wzgórza te,
Bym nie zapomniała, że na nowo odrodziłam się...

Na obszarpanym od erozji wzgórzu zaśpiewam,
Nową pieśń gdzie życie me ma nowy start.
Odrodziłam się na nowo, to już inny świat, inna ja.
Jak dobrze, że świt nadszedł, świt najdłuższa pora dnia...

autor

Szept Ciszy

Dodano: 2004-11-28 10:07:38
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »