***(jak kreda)
mogę pisać w powietrzu
pobielałym od mgieł
jak kreda
twoje imię
i słowa odnajdywać
bez krztyny zdumienia
za kurtyną nieskończoności nieba
dostrzegać nie pierzyny śniegu
a naręcza białych bzów w maju
mlekiem obmywać nasze dłonie
autor



Irena Tetlak



Dodano: 2018-01-27 16:44:52
Ten wiersz przeczytano 836 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Bardzo dziękuję za czytanie i komentarze.Pozdrawiam
serdecznie :)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
tylko mleka żal
Pozdrawiam serdecznie
Śliczny!
Pozdrawiam:)
Bardzo pieknie, pozdrawiam
Nie mam miłych wspomnień związanych mgłą białą czy
szarą wręcz przeciwnie kojarzy mi się ze śmiercią
Ty przepięknie wplotałaś ją w swój wiersz który bardzo
mi się podoba mimo melancholi resztę zachowam dla
siebie
Zatrzymujesz mnie tymi wersami wiersza
Pozdrawiam serdecznie :)
"za kurtyną nieskończoności nieba
dostrzegać nie pierzyny śniegu
a naręcza białych bzów w maju
mlekiem obmywać nasze dłonie"
Pięknie.
Pozdrawiam weekendowo :)
Mimo bieli ciepła ogarnia melancholia
Piękny(:
https://www.youtube.com/watch?v=j9dEGbojpKQ
Seweryn zawadził lekko o kredę ale jak pięknie Irenko.
Pozdrawiam cudownie jakże ciepły wiersz.
Witaj Irenko:)
Jak pamiętam zawsze lubisz otaczać się kwiatami i
"przemycasz" je niejako do wierszy:)
Pozdrawiam:)
Ładniutko!
:)
Pozdrawiam!
Bardzo piękny wiersz,dobrze móc dostrzegać w smutku i
chłodzie
piękno, a może nadzieję na połączenie na coś radosnego
jak bzy, bardzo, bardzo piękna współczesna poetycka
nuta,
pozdrawiam serdecznie :)
Czytelny przekaz o wyobraźni. Miłej soboty:)
Fajny wiersz i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)