Jak najdalej stąd
Twarde znów niczym głaz
Zimne jak lód kolejny raz
Czarne jak czarny jest bez
Gorzkie jak tysiąc mych łez
Znów prawie martwe serce me
I choć niewyleczonych ślad
Nowych doznało bolesnych ran
Kolejna blizna kolejny ból
Odegrać znów niechcianą z ról
Zacisnąć pięści i ukryć serce
By nikt nie zranił nigdy więcej
Wzrok spuścić i odejść daleko
Za siódmą górę za siódmą rzekę...
Po co to zrobiłaś, mą miłość na nowo wskrzesiłaś. Jak nic dla Ciebie nie znaczę i myślisz że Ci wybaczę? Nie kochasz mnie i nie kochałaś, miłość "zabawą" nazwałaś...
Komentarze (2)
Tak gdyby tak można było schować się przed
cierpieniem? Bardzo ładny wiersz.
Gdyby mzna tak bylo ukryc serce i nie narazac na
cierpienie,niestety sie nie da.Piekny wiersz