Jak z przyjacielem
Gdy nową książkę biorę do ręki
jestem na ogół podekscytowana:
i tajemnicą, którą gdzieś skrywa
i przygodą, co się właśnie zaczyna.
Czytam uważnie strona po stronie,
kolejne historie ciekawie chłonę.
Raz w centrum wydarzeń sama zostaję,
innym ze złem toczę krwawe boje.
Płynę po morzach, zdobywam szczyty,
poznaję ludzi, zgłębiam tajniki.
Nieznane miasto nie jest problemem,
tak jak nie szkodzi sam kraniec świata,
w książce historia ma na to swój sposób,
gdy czas i akcja wciąż się przeplata.
Każde takie z książką moje spotkanie
to wielka przyjemność oraz doznanie,
jak codzienności koloryt zmienia
dodając barwy w utarty schemat
i milcząc opowiada wiele, jak
rozmawia się tylko z przyjacielem.
Komentarze (51)
Ładny wiersz.
Otwierając każdą nową książkę otwieramy drzwi do
tajemniczego świata... pozdrawiam
tak, książka to taki cichy przyjaciel.
Bardzo sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)
Ciepły udany wiersz pozdrawiam
Witaj,
tak właśnie /albo mniej więcej tak/ czytam już wiele
lat...
Świat dzieki temu wydawał mi się lepszy niż jest...
Wciąż mam niedosyt...
Udanego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.