Jak świerszcze
Na kocich łapach noc się skrada
powoli, miękko, bezszelestnie
i może skoczyć nam do gardeł,
tak jak pantera, ale wcześniej
przydrożne wierzby zmieni w wiedźmy,
szarość rozsieje wzdłuż i w poprzek,
jak babie lato mgły rozwiesi
na astrach, wrzosach, kołkach w płocie.
Nie czekaj, aż nas dotknie chłodem.
Nim się przed skokiem w kłębek zwinie,
nim zgasi gwiazdy – niemych świadków,
ukryj nas, proszę, za kominem.
Krystyna Bandera
Wiartel 02.08 -16.10.2015
autor
Zora2
Dodano: 2015-10-16 17:01:21
Ten wiersz przeczytano 2531 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (68)
DonPedro
- dziękuję :) Dobrego dnia :)
Super wiersz, taki nastrojowy z nutką dramatyzmu,
najlepiej go przy ciepłym kominku czytać.))
Skoruso, dziękuję za piękny komentarz :)
...powiało chłodem i pobielało babiego lata jak
zawsze mało...
Damahiel
dziękuję za odwiedziny.
tak jak no bogowie
mieć siły na dwa niepowtarzalne życzenia miejsce
WOJTER
- dziękuję.
świetny
Jacek1972
- dziękuję. Jeśli Ci w jakiś pomogłam, to mam powód do
radości. Pozdrawiam
Madison
-dziekuję. Ten tekst powstawał ponad trzy miesiące, bo
ciagle "noc" była zbyt ciepła, mrucząca (kocia). Jeśli
sądzisz, że udało mi się ją opisać jako coś groźnego,
czego należy się bać, to bardzo się cieszę.
Pozdrawiam.
Pięknie! piszesz.dzięki za opinię, już poprawiłem,
wolał bym sam tak pisać, lecz to nie jest, łatwą
rzeczą,jak widać. Dzięki takim osobom, jak ty Zoro i
innym, mogę się czegoś nauczyć więcej. Dziękuję i
pozdrawiam. :)))
Świetna metaforyka, Zoro. W niesamowitym, wręcz
upiornym opisie nocy ukryłaś nasze lęki, obawy,
nadzieje.
Turkusowa Anna, Roma, Nariola Cuore -
dziękuję za czytanie i komentarze.
Pięknie choć dramatycznie:-) Z przyjemnością
przeczytałam:-) Pozdrawiam serdecznie:-)