Jak woda
W skrytości ducha tak
zrezygnowany z siebie
Cierpiał na nieśmiałość
Nie umiał wyzwolić się
z jarzma
Niepewności myśli
A jednak poderwał
do lotu skrzydła
Pierwszy powiedział tę prawdę
Najtrudniejszą do wyznania
Nieulękły w swym strachu
Odważny w swych lękach
Niepoznany w prawdziwym sobie
Jak woda cichy, ale
urywa brzegi
Własnej nieśmiałości
Odchodzi od lęku życia
nie boi się zgubić
Jak woda nie traci kształtu
bo potrafi zawsze znaleźć (go)
Już nie lęka się życia
i miłości
Nie boi się magii
poznania innych
i przez innych
Choroba nieśmiałości
niepewność myśli
Rozpłynęły się w falach
nowego życia
"Jestem wodą, do której raz włożywszy dłoń Nigdy nie zdołasz jej zapomnieć."

Arill


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.