Jak wyleczyć smutki
Tak nie lubię smutnych ludzi
Ich ponurych, brzydkich min
By w nich jakiś uśmiech wzbudzić
Musisz wciąż zabijać klin
Oni nie chcą widzieć w Tobie
Żadnego zadowolenia
Wolą być przy tej osobie
Której bliższe są cierpienia
I to właśnie tych smutasów
Na ulicy jest najwięcej
Ty z uśmiechem, on od razu
Wulgaryzmy da w podzięce
Rewolucja jest potrzebna
W całym polskim społeczeństwie
Więc Ojczyzna niech nas zjedna
Wesprze w tym tragicznym męstwie
Bo przyjemność miejmy z tego
Gdy bliźniemu bratem będąc
Nie mamy zazdrościć czego
Kochajmy się o tym wiedząc!
Komentarze (4)
Dobra refleksja
Pozdrawiam
Bardzo trafne przesłanie choć odrobinę za bardzo
przebarwione. w sumie jednak na duże tak:)))
Prawda, mało uśmiechu i życzliwości. Uśmiech zostawiam
:)
Bardzo chciałoby się by właśnie tak było.