Jak żabka śmieszka w szuwarach...
mieszka (wiersz edukacyjny)
Na nizinie, gdzie są rzeki,
z szuwarami rozlewiska,
rezonator* nadymając,
koncertuje żaba śmieszka.
A właściwie żaba-samiec
tak zaleca się do żony.
Śmieszny rechot w dal się niesie,
niczym aria operowa.
Pani żaba w płytkiej wodzie
znosi jaja tysiącami.
Przyczepiają się do roślin,
potem pływa skrzek na stawie.
Gdy słoneczko już ogrzeje
te jajeczka w galarecie
unoszące się na wodzie,
szybko rośnie żabie dziecię.
I z jajeczka dnia pewnego
rodzi się kijanka mała.
Czy to rybka, czy to żabka,
ogon z płetwą, ciemna cała.
Kumkać nie chce, słabo pływa,
bo ogonek jeszcze mały,
ale szybko się rozwija,
następują liczne zmiany.
Rośnie pyszczek a w nim ząbki,
potem cztery zręczne łapki,
oczy żabie, znika ogon.
I z kijanki jest już żabka.
Kiedy głodna zjada chciwie,
ważki, muchy, pajęczaki,
gdy podrośnie nie pogardzi
młodym wężem ni ślimakiem.
Jeszcze ślady ma po płetwie,
lecz podobna do mamusi.
Grzbiet zielony znika w trawie,
kiedy przed kimś skryć się musi.
Taką czaplą lub zaskrońcem
- to najwięksi jej wrogowie.
Sprytnie chowa się przed nimi,
a z bocianem gra w zielone.
Gdy popływać chce w strumieniu
lub wygrzewać się w szuwarach,
chowa się przed groźnym sumem,
a szczupaka mija z dala.
Lubi bawić się z żabkami,
robią skoki "hop" do stawu.
I zaprasza jeziorkową*
na zawody w kum-kumkaniu.
Kiedy zbliża się październik,
chłodne noce i mgły z rana,
to zielona żabka śmieszka
sprawdza, gdzie ciepłe mieszkania.
Całe lato sobie żyła
w płytkiej wodzie, wśród szuwarów,
by się w mule dziś zagrzebać,
głębokiego szuka stawu.
Prześpi zimę, aż do marca,
potem złoży jaja nowe.
Głodne ptaki zapolują
na kijanki, żabki młode...
Dobrze, że choć ludzie wzięli
żabki wodne pod ochronę.
--------------
rezonator - worek głosowy
skrzek - jaja żaby
jeziorkowa - to inna żaba wodna
Babcia Tereska
Komentarze (32)
Uleczko, to cała przyjemność po mojej stronie.
Ja zaglądam raczej na bieżąco, ale jeszcze sprawdzę.
Twoje wiersze są coraz ciekawsze, coraz lepsze, z
ciekawością się je czyta.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Teresko :) Pozwoliłam sobie zrobić wycieczkę
wśród Twoich uroczych radosnych bajeczek i nie
tylko...Spędziłam miło czas i dziękuję Ci za to :)
Pozdrawiam ciepło i bardzo serdecznie :)
Dzięki Roxi, miło, że się spodobał wierszyk
Pozdrawiam
Super wieszyk dla dzieci, który i ja z przyjemnością
przeczytałam.
Miłego wieczoru Babciu Teresko.
Wandziu, Beatko, podziękowania za wizytę tutaj i
ciepłe słowa.
Miłego wieczoru.
bardzo ładnie napisany wierszyk edukacyjny,
z pewnością nie jeden rodzic skorzysta
podrawiam serdecznie:)
Teraz się czyta płynnie i przyjemnie :))
Teresko, życzę miłego dnia :)
skleroza nie boli ;) wróciłam żeby zagłosować :)
Wiem, że powinno do dzieci mówić się wprost, one i tak
wiele wiedzą, a jak się kamufluje, to wyczuwają fałsz.
Teraz dwulatkowi mówi się, że ma braciszka w brzuszku
u mamy, a ja się tego dowiedziałam dopiero jak miałam
10 lat i to pewnie dlatego, że brat mi się urodził, a
o spermie w 7-ej klasie hahaha.
Takie czasy
Agieszko, Wandziu, dzięki, te przecinki zaraz
poprawię.
Też myślałam, czy nie napisać wprost sperma, ale w
artykułach edukacyjnych raz tylko spotkała, też raczej
wymijająco jest napisane, może w końcu to ominąć? Mam
drugą wersję bez tej zwrotki.
Miłego dnia
Świetny przyrodniczy i dla dzieci edukacyjny lekki
ciepły wiersz :)
Wyłapałam trochę błędów, mając nadzieję, że weźmiesz
je Teresko pod uwagę:
"on polewa swoim soczkiem",(galaretką?) usunęłabym, bo
ona pojawia się w następnej zwrotce
Kumkać nie chce, słabo pływa,
bo ogonek jeszcze mały,
ale szybko się rozwija,
następują liczne zmiany.
Rośnie pyszczek a w nim ząbki,
(bez przecinka przed a)
przed spójnikiem "lub" nie stawiamy przecinka
sprawdza, gdzie (przecinek przed gdzie)
Całe lato sobie żyła
w płytkiej wodzie, wśród szuwarów,
by się w mule dziś zagrzebać,
głębokiego szuka stawu.
Dla dobra wiersza i autorki
warto drobne błędy poprawić.
Z podobaniem serdecznie pozdrawiam, Teresko :))
to tyle uwag z mojej strony
a on doda swe nasionka?
Teresko, to się nazywa sperma, inaczej nasienie. Obok
rezonatora czy skrzeku (objaśnienia szczegółowe),
pytanie - do czego służy soczek czy galaretka?
Napisałabym obok tytułu, że to wierszyk edukacyjny.
Rodzice zwykle wiedzą, kiedy jest potrzeba
przekazywania takich informacji (gdy dziecko samo pyta
- to naprawdę ważne). (Rozumiem, że bajki o żabce
śmieszce może chcieć przeczytać już przedszkolaczek).
Pozdrawiam :-)
Promyku, no właśnie, tak żeby powiedzieć prawdę...
Tereniu, wiadomo, że samiec jaja żabie, polewa
nasieniem, w którym są plemniki i nie wiem sama jak to
wytłumaczyć, małym dzieciom.:)
Dziękuję Kochani za ocenę wiersza. Staram się
przemycać wiadomości, sama nie lubię jak bajka wypacza
prawdę, bo utrwala się skrzywiony obraz.
Aniu, a co proponujesz zamiast "soczku" ?
Pozdrawiam czytelników i komentujących