Jak zapomnieć...
Gdzie nie spojrzę, widzę Twoją twarz
Twoje oczy błyszczą w mroku,
patrzą się, ale nie na mnie
nie jestem godna Twego spojrzenia...
Twój dotyk, jak jedwab,
czuję go na swoim ciele
lecz gdy tylko otworze oczy,
znikasz...
Twój głos, jak echo z dnia studni
odbija mi sie w uchu,
każde Twe słowo,
powtarzam je mając nadzieje,
że jeszcze raz go usłysze...
Narazie zasypiając
zadać mogę tylko pytanie
jedno, najtrudniejsze -
jak zapomniec o Tobie
i od cierpienie odejsc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.