Jaka piękna żałoba
ileż można
ubierać w słowa pustkę
wiersze na niej zapinać
jak surdut
na trzy kropki guzików
zastygło powietrze
w szarym worku ciszy
i co wieczór
porasta drżąco dzień
gronostajem zmierzchu
gdy palce rozpaczliwie
wyciskają z pióra
ostatnie krople słów
dla Mad*Lene
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.