Jaśmin
"Przyjaźń zawarta w dzieciństwie to jedyne, co nie umiera wcześniej niż my".
Jaśmin
Znasz mnie-
tę, która jest na zewnątrz.
Widzisz mnie-
tę, która jest w środku.
Znasz tę, która się śmieje
i tę, która wewnątrz płacze.
Widzisz ten optymizmu
uśmiech, mój radosny
i kształty łez, co smutne spływają.
Jak nikt dostrzegałaś
naiwny mój idealizm
białe i czarne plamy.
Pamiętasz jak dawniej
dążyłyśmy razem?
Pamiętasz
w nas ta melodia grała
dźwięki- ja i Ty
muzyka dusz
i ogród przyjaźni
naszej, prawdziwej,
jaśminowej.
Pamiętasz?
Chwile wspólne, miłe
nocne, długie rozmowy
kanapki, spacery.
Ciągle żywe, mam w pamięci
dwie, czterolistne koniczyny
i wypowiedziane
„Byśmy nigdy nie wątpiły”.
Gdzie jesteśmy teraz?
Krzycz głośno!
Bym usłyszała.
Czujesz to mocno
jak ja
coś dzieli
milczenie, rozmowa
nasze zagubienie.
Czujesz to głęboko
jak ja
coś łączy
dzieciństwo myśli
krwi ogień.
Nie zamykaj się
samotnie
w tym wnętrzu, co pożera
i boli.
Przecież ja jestem
byłam.
Dałam Ci słowa-
nie puste, nie rzucone.
Jaśmin nadal pachnie w moim sercu!
Komentarze (5)
Jaśminowe wspomnienia..przychylam się do zdania
valerii.. M.
przyjaźń z dzieciństwa... najbardziej szczera, naiwna,
prostolinijna i to w niej takie piękne...
ładny wiersz, trochę bym skróciła. pozdrawiam.
Jaśmin? Poczułam jego zapach...Piękny wiersz.
Piękna, młodzieńcza przyjaźń, często pieczętowana
przysięgą.nikt ne myslal, że taka przyjaźń nie bedzie
trwac wiecznie. Musialo nastapić rozstanie.
Teraz wołamy do siebie, nie wiedząc czy się usłyszymy.
ładny wiersz. pozdrawiam