Jeden dzień z życia chrześcijanina
Gdy niebo zaróżawia się pierwszymi
promieniami świtu,
a miękkie światło poranka otula świat
otwierając
jeszcze senne powieki - dziękuję Ci Boże.
Za noc
spokojną, za poranne powietrze chłodne i
rześkie, za
rosę skrzącą się w promieniach słońca i
śpiew ptaków
pochłoniętych budową gniazd.
Dziękuję za kwiaty w lesie bielejące, i za
kolorowe na
pobliskiej łące, za zieloną mgiełkę
pojawiającą się na
drzewach i cichutkie szepty płynących fal.
Za moich
bliskich, i za to, że mnie stworzyłeś bym
Ciebie
wielbiła – dziękuję Ci Boże.
Kiedy w południe, niebo staje się czyste,
niemal
bezchmurne i błękitne a na "Anioł Pański"
dzwonią
dzwony – świat chrześcijański w krótkiej
modlitwie się
pogrąża. Wielbimy Jezusa i Maryję - Matkę
Jego,
błagając o pokój dla naszych rodzin,
błagając o pokój
dla Ojczyzny, o pokój dla całego świata.
Niech ciemne
chmury, które tak często zbierają się nad
ludzkością,
ustąpią miejsca słońcu i radości, a pod
wieczór, gdy
horyzont ciemnieje i cienie drzew się
rozciągną ku
pobliskiej łące malując ją zmierzchem –
znów
dziękujemy Ci Boże. Za kolejny dzień
przeżyty dobrze w
naszej ziemskiej wędrówce, za pokarm i
wodę, za chwile
szczęścia i czasami łez. Prosimy Cię Boże,
w opiekę
nas i naszych bliskich weź. Obdarzaj
zdrowiem i
miłością, niech nikt nie będzie smutny
ani
przygnębiony swoją w swej samotności.
Tessa50
Komentarze (31)
Ladnie z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam