Jeden limeryk trochę po śląsku
Poznała frelka Franka z Chorzowa,
,,Gryfno bydź moja,, godał jej słowa.
Po śląsku nie mówiła,
więc i blank się gorszyła.
Z Francikiem… tako dycki rozmowa.
frelka - dziewczyna* gryfno bydź– piękna bądż* blank gorszyła – całkiem pogniewała* dycki- zawsze*
Komentarze (21)
Ja, fajny, ironiczny, pozdrawiam serdecznie Maćku.
nawet zrozumiałam bez słownika
;)
dziękuję za uśmiech Maćku
:)
Bez słowniczka, ani rusz. Świetnie. :)
Też uważam, że dobrze, że są podane objaśnienia, a
jeśli ktoś gwary nie rozumiem, może i dochodzi do
nieporozumień, to całkiem możliwe,
a limeryk fajny, dobrego dnia życzę, Maćku.
O! Sprowdy zakście i psiakno, to am poziam.
Dobrze, że wyjaśnienie podałeś - dość zawiła treść.
Hahahaha - życzę miłego i udanego weekendu:)