Jedna chwila.
Henrykowi W.od Reni
J e d n a c h w i l a
Pamiętam jakby to było
zaledwie wczoraj.
Twoja ręka szczupła,
ciepła i bezpieczna...
Moja twarz ukryta w niej,
wtulona aż po wieczność.
Trwaj chwilo...
Nie uciekaj... wróć...
Wtedy szepnąłeś dotykając ustami
mojego dziewczęcego policzka:
-"Nie bój się, nigdy cię nie
skrzywdzę"
Skrzywdziłam ja ciebie.
Nie wiedziałam,że stanę się kobietą
i życie spłaci mi rachunki.
rano wysłałam ten wiersz tylko jego tytuł, bo moja znajomość komputera jest bardzo mała i nie umiałam poprawic
Komentarze (4)
.....................
jesteś nauczycielką muzyki(emerytowaną)właśnie
pokazałaś w tym utworze ,co to jest jedna chwila(nie
tylko w polityce)-to nawet ma sens...komentrze dłuższe
niż sam"wiersz"-nieco rozbawiona pozdrawiam:)
chciałas być orginalna,udało sie ,ale to za
malo.napisz chociaz jakieś rozwiniecie,dwa zdania na
krzyż.bo takie cos to można na murze napisac.pozdrawim
Probuje odnalez wiersz i jakos go nie widze, chociaz
mam okulary na nosie, na dokladke dedykujesz cos, co
nie istnieje, proponuje cos dolozyc, bo ta jedna
chwila w kontaktach miedzyludzkich moze starczy, ale
nie w poezji. owszem mozesz opisac pieknie te jedna
chwile, jej waznoc, zauroczenie, spontanicznosc... o
jednej chwili mozesz napisac poemat, wiec sprobuj...