Jednak
Moje jak woda, chociaż
wciąż nie potrafię pływać,
twoje jak skała rodząca,
skała zielona i żywa.
Moje jak palce ślepca,
głodne i zalęknione,
twoje jak pięść zaciśnięta,
jak ostrze i chłodny płomień.
Moje w podartych chmurach
buja ptakiem niebieskim,
gdy twoje woli akurat
z ziemi zapatrzeć się w błękit.
Moje co noc się kończy,
w twoim światło dnia mieszka,
a jednak wspólny mianownik
znalazły nasze dwa serca.
Komentarze (35)
znaleźć wspólny mianownik trudne ale nie niemozliwe...
pięknie napisane
pozdrawiam serdecznie
:)
Kobiety od mężczyzn różnią się nie tylko anatomią, ale
także sposobem przeżywania świata i siebie, lecz
najważniejszym jest się dopełniać, a nie tylko
uzupełniać.
Z przyjemnością czyta się od początku do końca :D
Ważne, aby znalazły wspólny język dwa serca :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Wspaniały wiersz Czarku, fajnie że tak się
uzupełniacie i o to chodzi. Powodzenia i zdrówka
życzę.
To takie cudowne tak pięknie się różnić :) Piękny
wiersz. Pozdrawiam :)
Jakie to piękne gdy wspólny mianownik łączy dwa serca
:)
Wiele pięknie skomponowanych metafor. Pozdrawiam!
Czytałam z przyjemnością, ten wspólny mianownik pomimo
różnic - piękna jedność.
Witaj, Czarku :-)
Znakomity Wiersz, ale to standard u Ciebie :-)
Wiesz , jakoś cieplej robi się na pogrążonym w mrokach
sercu, gdy czytam puentę :-) O tym wspólnym mianowniku
:-) Dobrze, że Peel jeszcze wierzy :-) "Zazdraszczam"
:-)
Pozdrawiam. Bartek.
Ona i On.
Wenus i Mars.
I gdyby nie wiadomo jak te planety różniłyby się
między sobą, to
przyciąganie jest możliwe, nawet na przekór.
Ach jak pięknie.
Pozdrawiam :)
Pięknie, z optymistyczną puentą,
pozdrawiam Cię serdecznie, Czarku,
z dużym podobaniem dla wiersza:)
świetny wiersz, wszystko piękne co łączy, nic co
dzieli
miłego wieczoru:)
a jednak finał finałów
tak nieoczekiwany
zaskoczeniem dla wielu