A jednak...
Miałam rację,
że ten rok będzie taki.
Już w styczniu przewidziałam,
urodzaj na buraki.
Nie zniszczyła ich woda,
ani też upały.
Nikt nie wiedział,
że plon będzie...
aż tak okazały.
Nawet w miastach wyrosły
i ... cena ich spada.
Buraki w centrum stolicy,
czy tak wypada?
Komentarze (12)
no..no...ostro jedziesz.....ale to prawda tak
trzeba...pozdrawiam
…nie, nie oddam moich łez… zostawię
uśmiech. Pozdrawiam :)
Wyszłam tylko na spacer, a tu co widzę? Buraki w
centrum stolicy, jak podaje autorka, a komentujący
przechodzień - niejaki Villain78 napisał, że
"prosiłoby się", no to do reszty zgłupiałam. Jak
wrócę ze spacerku to opowiem, że w centrum stolicy
prosiły się buraki, a też im spadła im cena. Tylko nie
wiem w końcu czy to są czerwone prosiaki i czy na
rożen się nadają. Pozdrawiam Staruszkę i Jej szepnę
na uszko, że od urodzaju głowa nie boli.
Ten wiersz to uśmiech poprzez smutek. Pozdrawiam:)
haha dobre ... ale niedługo rusza kampania buraczana
(nie myślę o wyborach samorządowych), wywiozą buraki
na przyczepach :)
oj miałaś kochana rację, miałaś ,Polska coraz bardziej
przewidywalna :)
Na buraki to jest chyba zawsze urodzaj. Jak wiadomo
rosną one nie tylko na wsi ale i również w miastach.
Dobry humor:) Pozdrawiam:)
Czy może mieszkasz w stolicy? Ja bardzo lubię buraki
a)jako ćwikłę. b) jako barszczyk c)jako sałatkę.
Miłego gotowania i smacznego dla Ciebie i rodziny.
Pozdrowionka.
U nas buraki dobrze się miewają, czerwone czy inne,
pięknie zakwitają. Buraki w stolicy - żadna to nowina,
gdyż jeden po drugim do władzy się wspina. Czasem
wyrośnie kilka na ulicy, każdy z nich mądry i w
obronie krzyczy. Bronią przy krzyżu bezdennej durnoty
i swych właścicieli na władzę ochoty. Pozdrówko
Buraków ci u nas dostatek :)..Idę lepiej na rolę
:)..Prosiłoby się o "aż tak okazały" hmm.. M.
smutne ale prawdziwe, wiersz na czasie Spojrzenie
uważne z troską na wydarzenia Na tak! Pozdrawiam:)
Świetny wiersz, ale jak go przeczytałam na głos to
miałam wrażenie, żew niektórych momentach załamuje się
takt...