Jej kolor to miłość
gdy wokół złowrogi świat,
do siebie wysuwają pazury,
nikt wtedy nie myśli
o jej kształtach i barwach
ranny,konający chłopiec
skarży świat za to
co mu zrobił,
opowie - Panie Boże
ile tu krwi przelanej,
która nigdy nikomu nie pomoże,
nikogo nie uratuje,
zniszczona
w imię ziemskiej pychy
ta czerwona kropla miłości
może uratować
zagrożone niejedno istnienie
być początkiem wolności
zamiast użyźniać ziemię,
krew to miłość,życie,
niech jej rozlew przerzuci mosty
porozumienia .
(08.06.14 C.D.)
Komentarze (44)
Dziękuję,że byliście. Pozdrawiam
przelana na wojnie krew to straszna ofiara
to kolor miłości i życia
zmysłowo ujęłaś ważny temat
pozdrawiam serdecznie
To prawda, krew ratuje życie, a złośliwcy, intryganci
i nie tylko, potrafią nam ją zepsuć;)) Pozdrawiam:))
Panie Misiu,LuKra47,jaro37- i wam pięknie dziękuję za
odwiedziny- zapraszam
sama się przekonałam, że aby żyć trzeba aby dawca miał
taka samą grupę i dał ci kropelkę nadziei na życie. A
niektórzy tego nie mają za nic:))
To smutne, co piszesz. Myślę, że każdy z nas
wywnioskuje z Twojego wiersza, własną refleksję.
Pozdrawiam
Daję do myślenia. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam i życzę
miłego dnia
Marysiu w moim też - ale co masz za darmo, bez
ofiary... niewiele, i to się niewiele ceni.
Pozdrawiam -dziękuję,że byłaś Ty, Marylka , skorusa
,nowicjuszka , Karat, Henio i wszyscy pozostali słońca
na niebie i w sercu -wszystkim
Cecylio - w moim odczuciu, życie najpiękniejsze bez
przelewu krwi.
"krew to miłość, życie,
niech jej rozlew przerzuci mosty
porozumienia"
piękne podsumowanie...
Serdecznie pozdrawiam
jedni budują mosty dzielą się krwią i kromką chleba
inni wszystko niszczą w imię czego nie wiem to jakaś
okropna tajemnica...pozdrawiam...
Bardzo ciekawie ujęłaś temat.
Każda kropla krwi jest na wagę złota dla życia.
Pozdrawiam serdecznie.
MARYSIU. Ta krew ,która nie wsiąknie w ziemię
uratuje komuś życie,a ta przelana, aby nie na darmo,
niech przerzuci mosty porozumienia .Pozdrawiam
Cecylio - nie wiem, czy tylko ja tak opacznie
rozumuję. Cały wiersz traktuje, że rozlewa się krew
nadaremnie, zamiast kwitnąć miłość, a na końcu sama
piszesz
"krew to miłość,życie,
niech jej rozlew przerzuci mosty
porozumienia ."
Przelew krwi moim zdaniem nigdy nie służy budowaniu
mostów.
Nie pasuje mi to.