jej skrzynia
skrzynia jest
ciężkim wiekiem
skutym żelaznomyślowym
zamknięta
a w środku ona
pętlą na szyi skulona
łomot w wieko odbiera
żelazo na siebie
przyjmuje
i woła
z czeluści czarnej
bezgłosem
kocha i prosi
pomocy
poszanowania
spokoju
wiekiem żelaznym
uściskiem żałosnym
spokoju
ulitowania
kochania na łące
żelaznochabrowej
snu w kołdrze puchowej
mgiełką nadziei
spowijania
Komentarze (2)
bardzo ciekawa "forma"..;). Oddaję swój głos na wiersz
+
Na to żelazne wieko jest sposób...dowiesz się o tym od
losu.A że jest nadzieja,napewno ten sposób
przywoła...;)