Jemioła
Siedzi pan mąż z rozdętym ego,
stary t-shirt, bambosze i szorty,
Zimne piwo w szklance to szczegół,
jak przepustka w enklawę komfortu.
Lubi koty, zwłaszcza te z kurzu,
nawet dał im kobiece imiona;
to subtelna zemsta za burze,
za brak taktu teściowej i żony
Gdy umyła okna na święta,
ptak nie widział, o mało nie zginął.
Dał jej pretekst aluzją ciętą,
do prostackich porównań ze świnią,
Na tapczanie siedzi i ziewa,
spoko luzik wycieka mu z duszy.
Miał jajeczko w pracy ze śledziem -
wypił sporo – zaczyna go suszyć.
Bonus: Wielkanoc bezdomnych
Przykurczeni jak widma człowiecze,
z rozdartymi przez życie duszami,
są jak cienie, gasnące co wieczór,
i przez Boga od lat zapomniani.
Do święconki siadają z fasonem,
na krzesełkach z przydrożnych kamieni.
Brudny stolik ze starej opony,
a w koszyku pół litra nadziei.
Paląc pety, biadolą nad światem.
Łzy spijają, co z flaszki popłyną.
Na sumieniach przy łacie jest łata,
w sercach wielki apetyt na miłość.
Kiedy brzuchy będziemy napychać,
stertą jajek, kiełbasek, bigosów,
owładnięci świątecznym przepychem,
podumajmy nad bezdomnym losem.
Jeśli ktoś chciałby dać punkcik na
"Wielkanoc bezdomnych", obejrzeć film do
wiersza Made in Ziuka i wysłuchać pięknej
wersji "Hallelujah", jest on pod datą
23.03.2018.
Wszystkim Bejowiczom zdrowych, rodzinnych,
uśmiechniętych Świąt Wielkanocnych.

BordoBlues



Komentarze (56)
Gratuluję pióra i udanej ironii, Drugi wiersz
porusza..
Hehe -:))
Humor jest i ironia zawarta w wierszu.
Dwa światy rozdzielone — system i wolność, a gdzie
lepiej żyć? Każdy sobie odpowie!
Z dużym podobaniem dla treści wiersza, Arku! Mnie się
podoba.
Mam jedno pytanie do ciebie
/za brak taktu teściowej i żony
Gdy umyła okna na święta,/
Czy teściowa jest tą żoną? Czy też nie -:)
Pozdrowienia dla ciebie
Miażdżące wprost serce kontrasty. A tak właśnie
wygląda rzeczywistość. Jest i tak i tak. Dobra głęboka
refleksja, zawsze w sumie uniwersalna. Pozdrawiam
ciepło.
Zacząłem nadrabiać zaległości głos i komentarz
wyrwanym tego znakiem.
Wiersz w obu wierszach ma coś w sobie.
Przedstawia też dwa obrazy lz dwie rzeczywistości.
Ta wielkanocna taka niestety życiowe częściej ludzie w
święta do kieliszka niż do kościoła zaglądają.
Arku... Ja nie jestem pogniewana, szczególnie na
Ciebie, mój Ty Guru!
Teraz BEJ to dodatek, czasem krótkotrwały, bo nie mam
czasu na komentarze.
Wpadam okazjonalnie i to tyle.
Teraz z Krzychno chcemy organizowac nasze bejowe
spotkaniu w Swarzędzu.
Miło będzie jak dołączysz, to i przyjdzie podać sobie
"dłoń zgody"
Pozdrawiam ciepło Halina
Witaj Arku
Poezja, refleksja, świetne poczucie humoru, talent i
poetycka wiedza, to solidne podstawy Twojej
twórczości.
Najserdeczniejsze pozdrowienia.
Jakość życia od nas zależy,
od tego jak je budujemy,
ten narzeka, tamten się cieszy,
mamy w końcu to czego chcemy.
Jak zwykle Arku bardzo fajne, ironiczne wiersze.
Serdecznie Ciebie wraz z Małżonką pozdrawiam życząc
miłego wieczoru :)
Fajna ironia
Pozdrawiam serdecznie:)
A tylko pogonić i to daleko.:-))
Celne i trafne masz spojrzenie
na męskie "plemię" ;)) Brawo za ironiczny ton. Nie w
każdym plemieniu gości "bon ton" ;)
Bonus też znakomity.
Wielu bezdomnych wybiera mimo wszystko tzw. "wolność"
i niechętnie chcą korzystać z pomocy powołanych do
tego instytucji...to smutne. W wielu miastach powstają
"jadłodzielnie" gdzie można oddać nadmiar produktów
żywnościowych przydatnych do spożycia i to jest dobra
akcja, kto chce może skorzystać, oby takich jak
najwięcej bo ludzi chętnych do pomocy nie brakuje w
naszym społeczeństwie :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego na
każdy dzień :)
Aż chce Się powiedzień, takiemu to dobrze, pełen
luzik, po śledziku i jajeczku w pracy i kapcie nie
spadają, w domu:)
Wspaniała ironia...
Wszystkiego Dobrego, na każdy dzień, życzę!
Serdecznie pozdrawiam, Arku.:)
Zgrabne wersy.
Pozdrawiam :)
Kaziu, Bożenko, Rozalio - bardzo miło Was widzieć.
:):)
Jak zwykle świetny... pozdrawiam ciepło, wiosennie.
Dziękuję za pamięć Arku:)
PS Sorki - zapomniałam /+/.