Jemioła
Siedzi pan mąż z rozdętym ego,
stary t-shirt, bambosze i szorty,
Zimne piwo w szklance to szczegół,
jak przepustka w enklawę komfortu.
Lubi koty, zwłaszcza te z kurzu,
nawet dał im kobiece imiona;
to subtelna zemsta za burze,
za brak taktu teściowej i żony
Gdy umyła okna na święta,
ptak nie widział, o mało nie zginął.
Dał jej pretekst aluzją ciętą,
do prostackich porównań ze świnią,
Na tapczanie siedzi i ziewa,
spoko luzik wycieka mu z duszy.
Miał jajeczko w pracy ze śledziem -
wypił sporo – zaczyna go suszyć.
Komentarze (57)
PS Sorki - zapomniałam /+/.
Witaj,
pierwszy tekst znany mnie - jako niewieście bywałej
znajomy widoczek oczy przesłonił...
Drugi - znam też tych, ktorzy sobie
'taki żywot' chwalą...
Cóż Arku nie każdy świetuje jakby chciał - inni wręcz
przeciwnie.
Żyjącym dłużej już prawie nic nie zasługuje na
określenie 'dziwne'.
Pozdrawiam serdecznie i mimo upływu czasu (jak dla
mnie wprost nieuchwytnego!) życzę Tobie łaskawości
losu we wszelkich jego przejawach.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pamięć.
Refleksyjne i poruszające bardzo wersy o doli/niedoli
ludzkiej.
Pozdrawiam serdecznie.
Cóż - dobrze, że spod męskiego pióra wypłynęły te
wersy, bo to świadczy, że są jeszcze panowie myślący
normalnie.
A życie swoje plamy ma, bo świat szczęśliwy byłby nie
za ciekawy.
Niech się ludzie cieszą, póki mogą, bo nikt nie zna
swojego losu.
Pierwszy wiersz celny w swojej ironii drugi
wzruszający i ja też życzę dużo zdrowia i więcej tak
dobrych wierszy pozdrawiam Robert
Ciekawy wiersz skłania do zadumy I refleksji.
Spokojnych Świąt życzę.
Pozdrawiam serdecznie
Wzruszasz bonusem...
Pierwszy wiersz jakże prawdziwy :( zresztą oba
prawdziwe...
Pozdrawiam serdecznie życząc Spokojnych Świąt:)*
Bardzo poruszajaca ironia...
Maz nie docenia, ze ma (dom),
bezdomni z pewnoscia doceniliby.
Pozdrawiam, Arku, Swiatecznie
i uznanie dla wiersza. :)
Witaj Arku:)
Mimo,że wiersz to ironia to jednak tak niestety jest i
to nawet częściej niż nam się wydaje:)
Pozdrawiam i życzę Wspaniałych świąt Wielkanocnych:)
Jeszcze raz zajrzałam, tym razem skupiając się na
pierwszym wierszu i nóż mi się w kieszeni otwiera...
Ale cóż - szlachetny człowiek wymaga od siebie,
prostak od innych.
Jest też i humorystyczny akcent, który mnie rozbawił:
"Gdy umyła okna na święta,
ptak nie widział, o mało nie zginął.".
Pozdrawiam refleksyjnie i oby takich darmozjadów nie
spotykać na swojej drodze.
Pozdrawiam z wielkanocnym uśmiechem :)
Przeczytałem trochę twoich wierszy. Ilości czytających
można pozazdrościć!
Przeczytałam z wielkim smutkiem
Pozdrawiam cieplutko ARKU
i życzę Radosnych Świąt Wielkanocnych:)
Jemioła raczej mi się kojarzy z innymi świętami. A co
do wiersza to niech on się cieszy że jeszcze córka mu
do p od Eva nie dokłada. Pozdrawiam z uśmiechem :))
przez łzy
Tytuł pasuje do obrazu. Ciężko ma połowica takiego
półpasożyta.
Miło było przypomnieć sobie "Wielkanoc bezdomnych"
Dziękuję za życzenia, które odwzajemniam: Radosnych
Świat Wielkanocnych Arku:)
Czy to tylko ego,mimo narzekań na biedę, z dobrobytu
nie wiemy co z sobą robić, wzajemnie ledwo się
tolerując.
Bezdomni, czasami z tym tęsknimy, zawsze jednak
chcielibyśmy mieć gdzie wrócić.Widzimy ten świat, ale
puki co nas nie dotyczy, więc...
Pozdrawiam, +
Miłego dnia
Dziękuję za życzenia,wzajemnie życzę, ni właśnie
czego, nie jesteśmy bezdomni więc...