Jemioła
Siedzi pan mąż z rozdętym ego,
stary t-shirt, bambosze i szorty,
Zimne piwo w szklance to szczegół,
jak przepustka w enklawę komfortu.
Lubi koty, zwłaszcza te z kurzu,
nawet dał im kobiece imiona;
to subtelna zemsta za burze,
za brak taktu teściowej i żony
Gdy umyła okna na święta,
ptak nie widział, o mało nie zginął.
Dał jej pretekst aluzją ciętą,
do prostackich porównań ze świnią,
Na tapczanie siedzi i ziewa,
spoko luzik wycieka mu z duszy.
Miał jajeczko w pracy ze śledziem -
wypił sporo – zaczyna go suszyć.
Komentarze (57)
Nie każdy widzi co w życiu się dzieje. Pan z rozdętym
ego i gdzieś indziej potrzeba przetrwania, a co
dopiero świętowania. I niby to wszystko wiemy...
Wesołych Świąt sobie życzymy. Chcemy wesołych,
oczywiście że chcemy, tylko co je wesołymi czyni?
Dobry jesteś w tym pisaniu! Pozdrawiam
Chyba najbardziej poruszył mnie ten siedzący mąż pod
jemiołą. Z pewnością wiele żon mogłoby utożsamić się z
przekazem owego wiersza.
A co do bezdomności, to jest to smutna rzeczywistość.
Owy smutek nasila się w obliczu świąt, które mogą
wyglądać właśnie tak jak piszesz.
Pozdrawiam Arku.
Marek
W szczególny czas poruszasz problem bezdomności, żeby
pamiętać, zrobić coś konkretnie, wykonać jakiś gest w
ich stronę...
Wiersze przemawiają do rozumu, serca i sumienia.
Obejrzałam także film - serce ściska. Co zrobić, gdy
państwo jest niewydolne.
Powinno zapewnić dach nad głową dla takich osób, nie
tylko w "przejściowych" noclegowniach.
" Najpierw ludzie, potem zyski"...Czcze prośby.
Skłoniłeś do zadumy nad bezdomnym, zagubionym losem.
Pozdrawiam i także życzę zdrowia i wiosennej energii
:)
Mroczny i przygnębiający, a nawet żałosny obraz
Świąt...Pozdrawiam Arku
świetny wiersz,
dziękuję za życzenia, które odwzajemniam,
życząc wszystkiego dobrego, a przede
wszystkim zdrowia,
pozdrawiam serdecznie:)
Z wielkim smutkiem czytałam oba wiersze. Niestety są
bardzo prawdziwe. Dziękuje za życzenia. Wzajemnie
życzę spełniania wszystkiego najlepszego.
Pomyślności:)
Bardzo mi smutno po lekturze :(
Serdecznie...
Poruszające wiersze, jeden i drugi
dobrze napisany i życiowy.
Dziękuję za życzenia Arku,
które rzecz jasna odwzajemniam,
a sama też mam takowe nad swoim ostatnim wierszem,
pozdrawiam Cię serdecznie - zdrowych, radosnych i
rodzinnych Świąt Wielkanocnych życząc)
Bardzo poruszające obydwa, a prawda porusza
najbardziej. Pozdrawiam.
może pan mąż powinien się zamienić miejscami z
bezdomnym, choć na chwilę, choć na święta?
Plus zostawiam z ukłonem za oba utwory
Takie jest teraz życie,a to co dzieje się na świecie
przeraża każdego myślącego. A będzie coraz więcej
biedy i głodu. Dla uspokojenie sumienia rzucamy kilka
groszy i mówimy ze przecież świata sami nie zbawimy.A
jednak można samemu coś zrobić. Oszczędzać
wodę,segregować śmieci,nie kupować ciagle nowych
nikomu nie potrzebnych rzeczy itd.
Ja tak robię i moi znajomi też.
Opłaca się, wierzcie mi.
Dobry wiersz i temat na te czasy.Nigdy nie wiadomo
kto nastepny podzieli los tych biednych
ludzi.Pozdrawiam serdecznie. Iwona