Jeno żal okrutny
https://youtu.be/jwRBcNReYTw
Jeno patrzeć jakoby złote grusze spadną,
zboża w ziarno bogate spichlerze
zapełnią.
Wżdy jesienne zaś słoty słońce z nieba
skradną
i tęsknota okrutna na me lico spadnie.
Juże kos nie zagwiżdże rannych treli w
lesie,
by w srebrzystym wądole ckliwości
umalić.
Acz niechybnie opuszczą swoje gniazda
ptasie
wielkiej matki-natury imię będą sławił.
Aboś zdrów będę stale, siły co nie miara
by prawić o potędze, tej niezwyklej
Pani.
Jakom patrzył - bezbronna - bez dagi ni
miecza
a siła w niej bezkresna - takową ostanie.
Komentarze (61)
Siły co niemiara...reszta jskosik się zakręci...
Super wiersz...pozdrawiam serdecznie