Jesień?
Gdy spojrzałam dziś przez okno -
O! Na dachu wróble mokną.
Drzewa jakoś wyłysiały.
No a grabie? Tam gdzie stały.
Gdzie jest zieleń, gdzie to wszystko?
I wciąż wstrętne to wietrzysko.
Z drzew kasztany pospadały.
Kiedy włożę znów sandały?
Zima się już szybko zbliża.
Okna deszcz nam ciągle zwilża.
A mówili, żeś jest złota.
Przecież ciągle słota, błota.
Lecz nadejdzie też i wiosna.
Taka piękna i radosna.
No, a później będzie lato.
Na nie czekam, właśnie na to!
autor


Lusiaa


Dodano: 2016-12-01 19:27:12
Ten wiersz przeczytano 751 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ja też.
Pozdrawiam:)
Też czekam na lato, śliczny wiersz
Fajnie, u mnie też wieje i pada, ja czekam do wiosny a
ona jest już tuż tuż:-) :-)
Pozdrawiam:-)
tęsknota za latem
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Z przyjemnością. Pozdrawiam.
Bardzo przyjemny wiersz :)
Ładny, rytmiczny ośmiozgłoskowiec :)
W taką pogodę przyjemnie wspomnieć wiosnę.