Jesień
Zapadła we mnie rozogniona,
czerwienią liżąc winne liście.
Rozbłysły chwile niczym romans,
gdy dotykałem kształtnych kiści.
Nabrzmiałe, chętnie się poddały,
jakby czekały na muśnięcia,
dłoni spragnionych wypraw śmiałych,
po winnych gronach, jak po piersiach.
Kiedy ująłem, wilgoć dały,
słodkiego soku. Pożądałem,
spijać z wrześniowych kiści dary,
pachnące słońcem, Ewą, rajem.
autor
MariuszG
Dodano: 2019-11-29 07:53:09
Ten wiersz przeczytano 3855 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Mariusz, oczarowales nie tylko Panie. A jest czym!
Dales popis swoich mozliwosci. :)
Pozdrawiam pozostajac pod wrazeniem :)
Działa na wyobraźnię.
;)
przecudowny erotyk...
:)
Już myślałem, że wiersz jesienny, przyrodniczy, a to
cudny erotyk, a więc stosunkowo też przyroda :)
Oooo zatrzymał mnie, pięknie napisany. Subtelnie.
Pozdrawiam serdecznie
fantastyczny wiersz! dopiero dziś fna twoj profil i
bardzo mi się spodobał. Lubie takie wiersze, lubię
taka sprawność w posługiwaniu sięsłowem, metafora,
obrazem. Głosuje bardzo na tak.
Smakowity, pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie, ciekawie. "Ogród wyobraźni"
Pozdrawiam
Soczysty erotyk :) serdeczności przedświątecznych moc
Bardzo ładnie pachnie :)
Ewiański komentarz ;-)
Miłego wieczoru
Sssmaczny :) Naprawdę pachnie rajem.
Pozdrawiam. Ewa.
Re: Krzychno - :-))
Wszystkiego wesołego na popołudnie.
Witaj Mariuszu:)
Cóż jeszcze mogę dodać do wiersza
przyznam się szczerze,że erotyka
(choć włos mam siwy i gadam bzdury)
to jest najlepsza dziś tematyka:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję miłym Gościom za komentarze i poczytanie.
Dobranoc :)