Jesień
Zapadła we mnie rozogniona,
czerwienią liżąc winne liście.
Rozbłysły chwile niczym romans,
gdy dotykałem kształtnych kiści.
Nabrzmiałe, chętnie się poddały,
jakby czekały na muśnięcia,
dłoni spragnionych wypraw śmiałych,
po winnych gronach, jak po piersiach.
Kiedy ująłem, wilgoć dały,
słodkiego soku. Pożądałem,
spijać z wrześniowych kiści dary,
pachnące słońcem, Ewą, rajem.
autor
MariuszG
Dodano: 2019-11-29 07:53:09
Ten wiersz przeczytano 3877 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Bardzo dojrzała, soczysta i zmysłowa ta jesień :)
Pobudza wyobraźnię :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale cudnie!
Pozdrawiam.
Pięknie Mariuszu, pięknie - piszesz coraz piękniej.
Witaj.
Barwnie i miło w strofach wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Super :)
No Mariuszu,super erotyk!Aż szkoda,że jestem tak
heteroseksualny.
Pozdrowionka.
Piękny, romantyczny klasyk...takie kocham klimaty :)
Pozdrawiam z wielkim podobaniem :)
Ech, romantyk z Ciebie:):)
Fantastycznie ! Pozdrawiam :)
Uroczo, subtelnie, pięknie.
Pozdrawiam:)
cudny pełen ciepła posmaczku słodkich winogron jak
piersi kobiety
pozdrawiam:)
cudnej urody Twoja jesień:-)
pozdrawiam
Można się upić wersami ;)
Pozdrawiam Mariuszu :)
niezły kiper z Ciebie :)))
:)