z jesienią w tle
znakomita malarka przybywa
autoportret darować dziś chce
niewitana swe dzieło zaczyna
całe noce maluje i dnie
na sztalugi krajobraz rozpina
zbyt ponury czas dodać mu barw
zieleń z brązem żółcienie kaszmiry
kolorami się bawi i gra
szary pejzaż rozjaśnia plamami
miesza farby na płótnie bez ram
pędzel tańczy jak zaczarowany
niczym w transie tworzenia akt trwa
kończy dzieło widokiem wzruszona
deszczem liści muskanych przez wiatr
mgłą srebrzystą z wilgoci utkaną
łzą na szybie znaczącą tu ślad
i odchodzi szczęśliwa spełniona
wizją piękna przelaną na świat
tak cudowna niezwykła i ciepła
bez pożegnań gdy minie jej czas
Komentarze (41)
Tak pięknie utkaną jesień , z niesamowitą ilością
ciepła. Bardzo na tak. Pozdrawiam serdecznie :)))
Witaj Marto:)
I można nie lubić jesieni:)
Bardzo mi się podoba układ rymów kończących się na
sylabie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Prawdziwa poezja.
To prawda, że to znakomita malarka, pod warunkiem, że
jest złota, msz,
a wiersz piękny, podobają mi się w nim metafory.
Miłego dnia życzę, zawsze lubiłam tutaj wpadać:)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim odwiedzającym i
pozdrawiam weekendowo :)
No, zobacz! Niewitana, a jakże cudowna! Jak Twój
wiersz (tzn ja witam z radością, hehe :-)) :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Cała feeria barw - pięknie.
Pozdrawiam
Po przeczytaniu pani wiersza powstał wiatr zboczuszek
wszystko zaczeło się zwykłym komentarzem ;)
No tak, już tu byłem i czytałem.
zadumam się raz jeszcze ...
Dostałem dzisiaj od Kazi film do wiersza.
Niegrzecznością byłoby nie zaprosić. :):)
słowem malowany obraz jesiennej pani,,pozdrawiam:)
Pięknie dziękuję paniom i panom :) Popołudniowe
serdeczności :)
:Piękny sylabotonik.
Taką jesień to ja lubię! Można czytać i czytać...
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetnie, z gracją.
Podoba mi się
;)
Ładny obraz namalowałaś.
Pozdrawiam serdecznie :)