Jesienna aleja
Może to Ty, tak tą alejką
wędrujesz razem ze swym szczęściem
i sypią na Was się bursztyny
w podziękowaniu za nadejście.
Refleksy złota wśród konarów
w sercu radością się położą
splecione niecierpliwie dłonie
uchylą nieba i przetworzą
szept wiatru w czuły ciepła dotyk
co w serce wkracza rozświetleniem
zapachem piękna tego świata
rozkołysanym ust marzeniem…
Komentarze (4)
ta aleja jest drogą do czegoś wspanialszego niz
fizycznośc...bardzo zwiewnie i ulotnie napisany
wiersz,słowo nie przeszkadza swobodnie poszybowac
myślom...
Cały urok spaceru jesiennego w tym wierszu. Jesień to
jedyna pora roku, kiedy nie ma dnia dla mnie bez
spaceru parkową alejką, lasem, brzegiem rzeki...
Niezwykły klimat wyczarowałaś.
Dziś w każdej parku alejce...
Brązem toczą się kasztany...
Parom wróżą one szczęście......
Kiedy mówią kochana, kochany....
I Twoje wiersze szczęście niosą...
Tym, co sercem je czytają...
Słowa przy nich, tak się plączą.....
A kasztany wciąż spadają
W jesiennej alei, w scenerii barwy złotej- wedruję ze
swoim szczęściem.A szczęście moje to ty/chciałoby sie
powiedzieć/Wiersz miłością przepojony- jednocześnie
słychać , jakąs nutkę nostalgii i tęsknoty owiniętej
szalem marzeń.Romantyczne wiersze czyta sie jednym
tchem, a ten taki jest