Jesienna dziewczyna
Masz oczy lśniące kasztanów brązem
Włosy rude rdzą uschniętych liści
Usta twe płoną czerwienią jarzębin
A moje serce chłodzi wiatr jesienny
W włosach zroszonych mgły białej chustą
Pachnących liściem orzecha i wilgocią
Zanurzam palce jak w trawie miękkiej
jak kiedyś
jak dzisiaj
jak wczoraj
W twych oczach jeszcze słońce się złoci
Dotykam twej skóry miękkiej jak aksamit
Patrzę gdy tańczysz w parku z cieniami
Odchodzę nieśpiesznie w łzawych deszczu
strugach
autor




AZAILA




Dodano: 2022-01-18 16:19:04
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Tak dużo kolorów u Ciebie - i moje ulubione jesienie
:-)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i bardzo cenne
uwagi.
Dziękuję Anno i Krzemanko.
Mam słabość do tych inwersji .
podoba mi się taka jesienna piękność... Pozdrawiam Cię
serecznie AZAILA:)
Trochę smutno, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie.
Podoba sie, acz wymaga malego szlifu. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Samotna jesienna dziewczyna, tak odczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
Ladne wersy. Pozdrawiam ;)
ładne strofy, choć można by trochę poprawić (brązowe
kasztanów brązem)
Bardzo ładne wersy. Pozdrawiam :)
Ślicznie, gdy można się tak zachwycać.
Ładnie, choć gdyby to ode mnie zależało
zrezygnowałabym z inwersji pisząc: "czerwienią
jarzębin", "jesienny wiatr", "chustą białej mgły",
"jak w miękkiej trawie" i
"w łzawych strugach deszczu".
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te sugestie.
Miłego wieczoru AZALIO:)
Brzmi jak piosenka. We włosach bym
napisała.Pozdrawiam:]