[ Jesienna finezja ]
-- dedykacja dla Marioli -
Jesienne iluzje
opalem sie mienia,
pajeczyna nad ziemia
wisza mgly musliny,
jesienna aura w kolorach teczy
i opadle z drzew
lisciaste pierzyny.
Slonce zlotem caluje purpure klonow,
jesien kasztany swym
brazem maluje,
a w przeswitach poranka
na budzacym sie niebie,
pomiedzy promieniami
zorze czaruje.
Swietliste promienie,
jak nitki zlote,
przedzieraja sie
w mlecznej mgle nad drzewami
i spadaja potokiem, zlota powodzia,
i gina w perlach rosy
pomiedzy trawami.
Finezja jesienna, nastroj rozmarzenia
i blogi nastroj, i cisza,
westchnienia,
nostalgia lecaca
babim latem w przestworza
i placzem brzoz i wierzb,
rosnacych u przydroza.
[ Jesienna mimoza ]
-------------------------------------------
-------------------------------------
Jasnowlosej mimozy
wonny pek trzymam w dloni,
jest tak piekna w powabie,
ze wiatr sie jej kloni.
Nie targa jej listkow,
galazek nie tarmosi,
calujac, muska je,
do tanca ja prosi.
Zlocista mimozo,
czarodziejko sliczna,
w tiulu bialej mgly
zalotna, liryczna.
W sloncu zloto Twych lisci
skrzy sie i mieni,
o nadobna panno,
o wrozko jesieni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.