Jesienna tęsknica
brązowymi łatami
świeżych skib zapachem
przyszła do mnie
jesienna tęsknica
zapukała do okna
gałęzią co bezlistna
obdarta z nadziei
mgieł zimnym welonem
utuliła nieutulone
krakaniem wron
samotność wywróżyła
tylko wiatr iskierkę
co w kominku serca
zagubiła się omijał
szeptał by miała odwagę
rozbłysnąć miłością
________________________
ona raz zmrożona bała się
autor
Beniaewa
Dodano: 2012-01-19 20:06:35
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
O szkoda, że samotność wywróżyła ;( + :)
tęsknica to pokarm miłości
ach ta tęsknica, niech lepiej uszy do góry trzyma ;-)
ładnie :-)
..... + ..... :-)
ten w zyciu duchem pości,
kto się boi miłości!
Pozdrawiam!