Jesienne szkołowanie
I taki wierszyk jeszcze napisaliśmy z Gabrysiem na j . polski :-). Dostał 6-kę.
Ostatnio gdy idę do szkoły
niebo smuci się obficie
kropelkami spryciulami
fundując mi poranne mycie
uciekam przed nimi
jak najszybciej potrafię
lecz kropelki uparte
muskają mnie ciągle półżartem
półżartem deszczyk pada
półserio ja się smucę
lecz gdy się lekcje skończą
to znów do domciu wrócę
i wtedy niebo się uśmiechnie
słoneczkiem głaszcząc
złociste drzewa
a my z kolegami
wtórując przestworzom
roześmiani i radośni
zawołamy gdzie ulewa?

Rafiuli



Komentarze (3)
Jak dla dzieci trochę mało płynnie , można nad nim
popracować
brawa dla Gabrysia biję - cieplutko pozdrawiam:)
:-) nie dziwię się, że Gabryś dostał 6-tkę :-) mnie
też się podoba :-)