Jesienne sztormy
przez tydzień cały szare mgły się snuły
z daleka majaczył klif niewzruszony
patrząc w dal mglistą przyglądał się
morzu
czekając na zimny północny wiatr
już trawy na wydmach niebieskozielone
tulą do piasku swe ostre źdźbła
fala się piętrzy zburzoną wodą
wierzchołki grzywy spienione gna
nad szarym morzem ciemna noc zapadła
dudnienie wycie przejmujący gwizd
to sztorm rozszalały potęgą z głębin
z całą swą mocą naciera na brzeg
wstał ranek jakże odmienny od wczoraj
słońce wyjrzało zza ciemnych chmur
klif się nie poddał buki ocalały
zniknęły łodzie i plaży piach
wczoraj burzliwe i gniewne morze
dzisiaj rozczula pięknem urzeka
z wielką pokorą pochylasz głowę
człowiek to mała cząstka wszechświata
Komentarze (87)
Piękny wiersz,pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo plastyczny opis sztormu,
tak napisać można gdy można go obserwować z bliska,
to prawda, że wobec potęgi natury jesteśmy mali jak
mrówki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
to prawda, smutna i radosna jednocześnie
Mała cząstka wszechświata, ale wiele może zdziałać ;)
Pozdrawiam serdecznie w ten jesienny dzień i jak się
okazuje dzień moich urodzin :) +++
dziękuję serdecznie wszystkim czytającym i
komentującym:-)
Mieszkam blisko morza,tym bardziej wiersz bardzo mi
bliski.Pozdrawiam i głosik zostawiam.
Piękny wiersz Byłem tylko raz nad morzem ale kiedyś
tam jeszcze zawitam Tęsknie trochę za nim Tak
śliczny wiersz zawsze urzeka.Pozdrawiam serdecznie.
Morze ma swój urok w każdej pogodzie.
Piękny jak Twój wiersz.
przepiękna refleksja serceczności
Piszesz przepięknym językiem i na dodatek rozumiem
co.Dlatego lubię cię czytać Karmag. Dobrej nocy.
Ja za Al-bo :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny opis sztormu i ciszy po...
Pozdrawiam serdecznie.
piekny wiersz
Witam Marianko:)
morze ma swoje kaprysy
My to drobinki w tym wszechświecie
serdeczności:)
obrazowo, z dobra puenta,
pozdrawiam:)