Jesienne tchninie
z bursztynu dywan ścieli jesień
ogrodem stąpa cicho pażdziernik
w oddali śmieją się jeszcze astry
wiatr rozsiewa jesienne tchnienia
w sadach
zmiata kolorowe liście
miękki i spokojny dywan ścieli
gotowy zawsze zerwać się do lotu
jak płoche ptaki
kiedy porywiście wiatr wzniesie
i rzuci je koło płotu
niedbale wlokąc szal purpurowy
jak zjawa snuje się
jak poranna mgła
ogarniam wzrokiem jej tchnienie
i mknie dzień
i mkną kolejne dni ...
autor
jesionka
Dodano: 2011-10-13 13:57:05
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Przyjemnie się czyta.
'jesień ścieli bursztynowy dywan
wiatr zmiata szeleszczące liście,
jak mgła snuje się poranna mgła
wlokąc za sobą tren purpurowy'
Krysiu, dzięki Twojemu wierszowi
pokusiłam się z kilku jego wersów
ułożyć miniaturę :)
Serdecznie pozdrawiam.
mkną kolejne dni a z nimi my
...bardzo lubię barwy jesienie...lecz wkrótce
nastanie zima i wszystko się zmieni....pozdrawiam
serdecznie.
Piękna ta jesień :)
Bursztynową lubię jesień :)
No śliczne to tchnienie, może tylko 4-ty i 5-ty wersy
od dołu - dwa razy "jak", za blisko siebie; dobrze
by było jednego się pozbyć.