Jesiennie
O szarej godzinie w stołowym pokoju,
Matylda jest zwykle w wisielczym
nastroju
W ogrodzie z gałęzi spadają kasztany,
wiatr z liści układa wzorzyste dywany
a ludzie w alejkach ospali i bierni
i nic w tym dziwnego, to przecież
październik.
autor
Fred
Dodano: 2021-10-06 11:30:14
Ten wiersz przeczytano 1928 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Podoba mi się miniatura, choć, w przeciwieństwie do
Matyldy, w październiku mam dobry nastrój. Miłego
dnia:)
Mamy październik i tego nie zmienisz (przez najbliższe
24 dni). Natomiast na poprawę nastroju Matyldy i
Twojego jest sporo sposobów...
Trzeba się cieszyć, tym co jest. Jesień dla mnie jest
urocza. Pozdrawiam.
Tak sie akurat zlozylo, jutro (lub pojutrze) bedzie
zdecydowanie ladniej.
Bardzo przyjemna melancholia. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Niech Matyldzie ktoś pomoże,
w listopadzie będzie gorzej.
Wiersz dużej urody. Pozdrowionka :)
No cóż tak bywa, październik ma to do siebie, że budzi
melancholijne nastroje, zwłaszcza, gdy deszczem siąpi,
ale ostatnio pogoda jest całkiem znośna, wręcz ciepła
i słoneczna.
Wiersz mi się podoba, bo to taki jakby kadr z życia.
Pozdrawiam serdecznie :)
E tam, jeszcze nie.
Listopad to dopiero.
Taka właśnie jest jesień, wspaniale oddałeś nastrój.
Wczoraj było 24 stopnie, niebo błękitne, paleta barw,
a dzisiaj szaro i pada, pozdrawiam serdecznie.
Jaka aura, taki humor...
pozdrawiam :)
mnie pażdziernik jeszcze nie kładzie
poczekam zobaczę ...
w listopadzie
wczoraj jeszcze był radosny październik, dziś płacze ,
nie dziwię się więc Matyldzie.
za moim ciepłym oknem , piękny , bursztynowo złocisty
październik