jesiennie/akrostych/
j esień ubrana w suknie złotą
e skaluje wichrem - uderza w dąbrowę
s łońce zawiązuje w pajęczy motek
i gliwie modrzewia sypie na głowę
e kscentryczna z chochołem walca wywija
n agie pola owiewa chłodem
n iczym płocha dziewczyna
i gra z pożółkłym liściem
e chem obudzi zaspaną sowę
autor
Kamila35
Dodano: 2018-11-25 15:05:51
Ten wiersz przeczytano 872 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
lubię wiersze o przyrodzie bez względu na stan pogody
ciepło pozdrawiam
Ślicznie
Ładnie.
Piękne:)
Ładnie się czyta,
pozdrawiam
Sympatyczny, przyrodniczy wiersz, pozdrawiam :)
Udany akrostych, gratki:)
świetny jesienny akrostych:-)
pozdrawiam
Ładny akrostych...Pozdrawiam serdecznie. :)
fajna ta jesień.
pola*
zmieniłam na
"nagie pole"
dziękuje :)
gołe drzewa to już nie modrzewia
tylko bezlistne:)
ubrana*
Skoro uprana, to raczej w suknię* l.p.
Jeżeli ma być w suknie* to może ubiera* (raz jedną,
raz inną)
Sporo drzew: dąbrowa, modrzewie, drzewa.
Skoro gołe drzewa, to skąd igliwie spada na głowę?
Wiem, wiem wiersz... ale z zachowaną podstawową
logiką.
Pozdrawiam.