Jesienny deszcz ...
Zbudził mnie deszcz
Co tłukł uparcie w szybę
Po plecach przeszedł dreszcz
I serce mocniej biję
Leżysz obok, uśpiony
W marzeniach pochłonięty
Śnisz o czymś , Jesteś zadowolony
Tak słodko uśmiechnięty
Muskałam Twoją szyję
Delikatnie ustami
Deszcz wciąż tłukł w szybę
Chroniłam się Twoimi ramionami
Głaskałam Cię po główce
Przebierałam we włoskach palcami
Obudzisz się wkrótce
Wybudzę Cię moimi pocałunkami
Zbudzisz się z uśmiechem
Przytulisz mnie do siebie
Deszcz odbije się z echem
Będziemy razem w niebie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.